Jutro wizyta. Ktg, usg i wizyta.
I na całe szczęście.
Od skończonego 30tygodnia bardzo silne ruchy. Powiedziałabym nawet, że bolesne. Szczególnie pierwsze 3dni. Teraz podtym względem lepiej, natomiast z przedwczoraj na wczoraj poczułam pierwszy skurcz (!?). Następny wczoraj rano, potem około 17 i po 23.
A ja nie mam spakowanej torby. Janawet nie mam jeszcze torby..
Halo?! Jak to 30?! CO?! JAK?!
OdpowiedzUsuńDasz radę! Pamiętaj tylko o wodzie! I o miliardzie innych bardzo ważnych rzeczy.
A jak tam Mati z myślą o byciu starszym bratem?
I jak Monia?? Wszystko ok? Mam nadzieje, ze nadal w dwupaku...niech Mala jeszcze posiedzi!!!
OdpowiedzUsuńI jak tam? Może to te przpowiadajace?
OdpowiedzUsuń