W poniedziałek nie potrafiłam okiełznać twardnienia brzucha. W pozycji leżącej jeszcze jakoś to było, ale przy wstaniu do łazienki brzuch jak skała. Zadzwoniłam do lekarza i we wtorek byłam u niego. Badanie i usg sprawdzające długość szyjki wskazały, że jest ok. Mam jednak brać jeszcze jedną luteinę, nospę na wieczór i 4-6x magnez. I odpoczywać. Nie muszę leżeć plackiem, ale trochę więcej odpoczywać. Mam słuchać swojego ciała i odnośnie leków słuchać lekarza;)
A dziś się pochorowaliśmy. Mat kaszle, ja katar i ból gardła. "Pachniemy" czosnkiem i olejkiem z drzewa herbacianego.
Jutro połowa - 20tygodni...
Zdrówka dla Was😉
OdpowiedzUsuńA leż i odpoczywaj ile można. Należy się w końcu pracujesz teraz za dwoje :)
OdpowiedzUsuńZdrówka!