środa, 2 listopada 2016

Wyjec

Tiaaaaa. Wyjec - idealne określenie mojego syna od dwóch tygodni.
Naprawdę idzie zwariować.
Płacze o wszystko. Każdy powód dobry.
Próbuje stawiać na swoim. Wymuszać.
Krzyczy, piszczy, próbuje bić. Pokazuje język (to chyba z przedszkola, bo nigdy tak nie robił).
"Kulwica" go bierze o wszystko.
Nogi zakłada na ściany, na stół.
Sprawdza naszą cierpliwość, dochodzi do granic i niejednokrotnie je przekracza.
Ma lęki.
Nie pójdzie z pokoju do kuchni (!) wyrzucić śnieci do kosza.
Nie pójdzie sam do łazienki.
Często powtarza, że nie chce, żebym umarła, bo on zostanie sam (!!!) i w płacz.

Co się stało z moim Matełciem - "chłopakiem na medal"?
Wczorajsza wieczór: "Mamo, ja wiem, że jak jestem taki niegrzeczny to nie jestem chłopakiem na medal, ale jak tak powolutku wszedłem do wanny (żeby nie zachlapać pół łazienki) i jak nie będę uciekał dzisiaj przed piżamą (po myciu dostaje jakiejś głupawki i biega nago po pokoju) to będę?"
Kocham. Normalnie kocham.

8 komentarzy:

  1. cudowny ten twój Matełcio...i mądry.... a takie nietypowe zachowania sie zdarzają, wyrosnie z tego, tylko trzeba z nim rozmawiac. Może w przedszkolu ktoś go straszył ? zapytaj dlaczego sie boi ?
    a ta jego wypowiedź kapitalna, masz madrego synka
    serdeczności Monia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo mądry. Jak pytam czego się boi i dlaczego to odpowiada "bo tak", więc w sumie żadnej wiedzy mi to nie daje.

      Usuń
  2. To chyba normalne. Moja Zośka też miała fazę że bała się sama chodzić do łazienki. Na początku chodziłam z nią ale ile można... Wiesz co zrobiłam? Kazałam jej brać ze sobą kota :P Teraz kot taki wyćwiczony że jak ktoś idzie do łazienki to on też :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D gdzie tu jest "lubię to 👍 "?
      Nie mamy kota, psa też już nie, ale jutro powiem, żeby wziął miśka. :)

      Usuń
  3. u nas ostatnio tak było płacz o wszystko i rozmowy o śmierci, przemijaniu powoli mija,,,,,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pamiętam właśnie, że u Was też były rozmowy o umieraniu. U nas to się przerodziło w niesamowity strach.

      Usuń
  4. To "taki wiek" a serio moze cos slyszal, cos zle zrozumial badz widzial?? Nigdy nie wiadomo jak dziecko odbiera swiat.

    OdpowiedzUsuń
  5. Filip też taki etap miał. Z resztą on typ jojczaco stekajacy🙂. Najlepiej zeby mama albo tata wszystko zrobili.
    Cierpliwości nie ma do niczego..
    Oporny na wszystko. Chujowy charakter odziedziczył niestety po mnie🙂

    Dawno u was nie byłam🙂

    Hebamme

    OdpowiedzUsuń