czwartek, 15 września 2016

Bójki w przedszkolu - jak reagować?

Mati zaklimatyzował się w przedszkolu. "Ciocie" chwalą, że gdyby wszystkie dzieci były takie jak Matełcio to byłoby idealnie.
Wczoraj jednak jak po niego przyszłam to powiedział, że nie płakał jak szedł leżakować, ale płakał, bo zbił go chłopiec. Jak już jechaliśmy to przypomniał sobie imię i opowiadał, że jego zbił, a na wszystkie dzieci pluł.
Zgłosiliśmy to "Cioci" - jednej z wychowawczyń. Powiedziała, że to nie pierwsza skarga i dzisiaj będzie rozmawiała z mamą chłopca.
A jak rozmawiać z Matełciem?
Narazie powiedziałam, że ma wszystko zgłaszać Ciociom. Ale Tata tłumaczy mi, że powinnam mu powiedzieć, że ma n ie pozwalać się bić i ma umieć odepchnąć...
Jeszcze inni mówią, że powinien oddać, a nie skarżyć... "bo jest chłopakiem".

czwartek, 8 września 2016

Rozmowa z trzylatkiem...

W aucie....
Podobało Ci się w przedszkolu?
Nie.
A dlaczego nie?
Bo nie.
A co robiliście?
Łucja płakała za swoją mamą. (To dziewczynka, z którą bawił się w tym dniu otwartym, kiedy z nim byłam)
Przytuliłeś ją?
Tak. I powiedziałem coś o koniu. I się razem cieszyliśmy.
To super:)
Ale jutro pewnie też będzie płakała.
To może też ją przytul :) I powiedz, żeby nie płakała i się nie martwiła, bo mama po pracy po nią przyjedzie.
Mamo!!! Ona płakała, a nie się martwiła!
Yhm.

Z wieści przedszkolnych:
Podobno bardzo go chwalą, ale nie pozwala się przebrać w piżamę (w domu jeśli śpi to w koszulce i majteczkach).
I wraca baaardzo głodny - ponoć wszystko do tej pory jadł (oprócz kiwi i zupy z koperkiem), ale porcje chyba nie są za duże, bo przedwczoraj zjadł trzy miseczki zupy ;)