środa, 8 marca 2017

Dzień Kobiet

Dzień przed:
Ja: Matyś, a wiesz, że jutro Dzień Kobiet?
M: yhy
Ja: Matyś, a przekonasz Tatę, żeby kupił mi matę do ćwiczeń?
M (z karcącym spojrzeniem): Tatuś nie ma pieniędzy,  a mata jest dużo droższa. Dostaniesz kwiatka.
Ja: Matyś...
M: Powiedziałem już.

Wracam. Jest obiad, życzenia, ale kwiatków brak. No więc byłam zawiedziona, tym bardziej, że prosiłam Tomka, żeby pojechali razem po kwiaty dla Babć i dla Chrzestnej. Nie kupili - brak kasy.
Więc wziąłem Matełcia i pojechaliśmy w dwójkę do kwiaciarni. Oczywiście multum mężczyzn i ja jedna. Mat na głos obmyśla jakie kwiaty wybrać - pada na czerwone tulipany i... "Mamuś, skoro Tata Ci nie kupił żadnego kwiatka, a kupujemy to kup sobie sama, żeby Ci nie było smutno ". Spojrzenie tych wszystkich mężczyzn -bezcenne.

P.S. Mam okulary. To już SKS???
P.S. 2 Od tygodnia próbuję się dostać na bloga brigitty. Coś? Ktoś?

3 komentarze:

  1. Fajny ten Twoj syn😍😄💖

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne synusia masz.... a Tomek- no moglby sie choc troche postarac.... :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Żyję, ale musiałam zamknąć bloga, bo znajoma mnie namierzyła i poczuła się w obowiązku nawracać, wiesz o co chodzi. Daj namiary to napiszę Ci o co chodzi dokładnie: brigitta317@gmail.com. Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń