Na koniec czerwca odstawiłam tabletki anty. Staraliśmy się naturalnie choć czułam że hormony są zupełnie rozregulowane. Przez 1,5 miesiąca nieustająca tkliwość piersi, plamienia i cykle 23-25dniowe.
13.09 @.
22.09 wizyta
25.09 wizyta, 2pęcherzyki nie wiem po ile mm i zastrzyk 300zł
Z racji zmęczenia remontem próbowaliśmy tylko raz. 27.09 zaczęłam czytać na temat zastrzyku. Od dnia po zastrzyku czuję ciągnięcie, już teraz mniejsze, ale np. po malowaniu większe. Przeczytałam, że zastrzyk może zakłamywać wynik testów z moczu i z krwi nawet do 14dni po zastrzyku. Od 1.10 biorę duphaston. Kazał brać od 18 do 25dnia cyklu. W poniedziałek będzie wszystko jasne. Poza ciąnięciem, które może być spowodowane zastrzykiem kompletnie nie czuję się na kobietę w ciąży. Przynajmniej jak przypominam sobie jak to było podczas ciąży z Matysiem...
Trzymam kciuki, z całego serca😘
OdpowiedzUsuńDziękuję, przydadzą się zdecydowanie
UsuńOjej, czekam na wiadomość po wizycie u lekarza! Uściski :*
OdpowiedzUsuńBęd€ do niego dzwonić ☺
Usuń