niedziela, 26 maja 2019

24dni do terminu

Sobota. Wizyta.
Na usg okazało się, że Młoda już się odkręciła i już jest ok.
Waży 3100g.
Ma włoski na główce.
Serduszko ok.
Miałam dwa regularne skurcze.
Następna wizyta 4czerwca.
A w nocy z wczoraj na dziś..
O 3:35 obudził mnie twardy brzuch, ból żeber, żołądka i pleców w odcinku lędźwiowym. Przez godzinę chodziłam po pokoju, kładłam się, cuda na kiju, ale nic nie pomagało. O 4:40 zrobiłam sobie ciepłą kąpiel i polewałam się taką ciepłą wodą z prysznica. Trochę ulżyło. Po 5 zagotowałam mleko na kakao, wypiłam i dopiero położyłam się spać.
Stres był, już myślałam, że to dziś.
Jeszcze 24dni do terminu.

7 komentarzy:

  1. juz za chwile, juz za momencik.
    trzymajcie sie cieplo! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Monia ale wiesz, ze te 24 dni to tylko tak umownie ;) Moze juz za chwilke panienka zechce sie pokazac swiatu ;)
    Trzymaj sie i melduj - jakby cos!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem 😉 w sumie chyba spodziewam się wcześniej 😉

      Usuń
  3. Trzymam za Was kciuki dziewczyny!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Juz niedługo! Ale się cieszę razem z Wami nawet nie masz pojecia! :)

    OdpowiedzUsuń